wiatr się zmienia; wieje coraz bardziej z północy, i na północ, kiedy myśli odkrywają po omacku władzę i potęgę. kruchy archipelag, na którym właśnie kończy się początek, i który dorasta razem ze mną, już prawie do pięt oceanu. w oczach mam piasek, a w uszach muszle, które szumią zawzięcie wciąż tę samą melodię: śpiewaj; płyń; dotknij. ale tylko tam, gdzie naprawdę boli. wiesz już przecież jaka jest cena i wartość.